Kiedy przekłuwać uszy dziewczynce?
2017-01-29
Przede wszystkim, jeśli decydujemy się na przekłuwanie uszu swojemu dziecku, powinniśmy zastanowić się, jak dużo wiemy na temat piercingu. Oczywiście, czasy się zmieniły i uszy nie są już przebijane na kawałku ziemniaka. Natomiast nadal zdecydowana większość osób przy podjęciu takiej decyzji udaje się do kosmetyczki, która użyje pistoletu. Drżymy na widok kolejnych takich ogłoszeń oraz argumentów, że dzięki temu dziecko nawet nie zdąży poczuć bólu. A jak wiele wiemy o bezpieczeństwie podczas takiego zabiegu?
Dlaczego nie wolno przebijać uszu pistoletem?
Taki sprzęt nie jest sterylny! Jest to urządzenie, które zawiera wiele elementów, zarówno metalowych, jak i plastikowych. Oznacza to, że nie może zostać poddany procesowi sterylizacji w autoklawie (urządzenie szeroko stosowane w medycynie). Wirusy HIV, HBV i HCV giną dopiero w temperaturze 134 stopni i tylko sterylizacja w wymienionym urządzeniu zapewnia nam usunięcie ich ze sprzętu.
Zwróć też uwagę na to, że kolczyki używane przez kosmetyczki zawsze są tej samej długości. W profesjonalnym studiu piercingu wielkość kolczyka powinna zostać dobrana indywidualnie do grubości tkanki. Przekłute uszy na pewno będą puchły, może się okazać, że założony kolczyk będzie zbyt krótki.
Dodatkowo kolczyk w pistolecie wbija się w skórę w ogromną prędkością i siłą co sprawia, że tkanka wewnątrz zostaje zmiażdżona i rozerwana. Co za tym idzie? Trudności z gojeniem się rany oraz zwiększone ryzyko zakażenia. Dodatkowo kolczyki wykonane są ze stali koreańskiej, o bardzo niskiej jakości, co dodatkowo może dziecko uczulić.
Dlaczego nie wolno przebijać uszu pistoletem?
Taki sprzęt nie jest sterylny! Jest to urządzenie, które zawiera wiele elementów, zarówno metalowych, jak i plastikowych. Oznacza to, że nie może zostać poddany procesowi sterylizacji w autoklawie (urządzenie szeroko stosowane w medycynie). Wirusy HIV, HBV i HCV giną dopiero w temperaturze 134 stopni i tylko sterylizacja w wymienionym urządzeniu zapewnia nam usunięcie ich ze sprzętu.
Zwróć też uwagę na to, że kolczyki używane przez kosmetyczki zawsze są tej samej długości. W profesjonalnym studiu piercingu wielkość kolczyka powinna zostać dobrana indywidualnie do grubości tkanki. Przekłute uszy na pewno będą puchły, może się okazać, że założony kolczyk będzie zbyt krótki.
Dodatkowo kolczyk w pistolecie wbija się w skórę w ogromną prędkością i siłą co sprawia, że tkanka wewnątrz zostaje zmiażdżona i rozerwana. Co za tym idzie? Trudności z gojeniem się rany oraz zwiększone ryzyko zakażenia. Dodatkowo kolczyki wykonane są ze stali koreańskiej, o bardzo niskiej jakości, co dodatkowo może dziecko uczulić.
W jaki sposób prawidłowo przekłuć uszy?
Otóż przerwaniem naskórka oraz założeniem kolczyków powinien zająć się tylko i wyłącznie profesjonalny, wyszkolony w tym kierunku piercer. Posiada on szeroką wiedzę anatomiczną dotyczącą miejsc, które można przekłuć.
W pierwszej kolejności powinna zostać dobrana długość kolczyków. A przede wszystkim uszy powinny zostać przekłute sterylną, grubą i jednorazową igłą z wenflonem. Jest ona specjalnie wyprofilowana, dzięki czemu minimalizuje uszkodzenia tkanki i tylko delikatnie ją 'podważa'. Dzięki temu tkanka pozostaje w pozycji bardzo zbliżonej do naturalnej, co zdecydowanie ułatwia późniejsze gojenie.
Co na to alergolog?
Badania polskich naukowców są jednoznaczne - dziewczynki, które posiadają kolczyki w uszach we wczesnych latach życia, są dużo bardziej narażone na alergie. Nie ma znaczenia, czy wybierzemy kolczyki srebrne, złote czy antyalergiczne. Każdy metal jest stopem różnych metali. Ich bezpośredni kontakt ze skórą tak małego dziecka zwiększa ryzyko uczulenia i może wywoływać wysypkę, nawracający katar, infekcje, ataki duszności czy bóle brzucha. Zastanówmy się, czy chcemy podejmować takie ryzyko.
Wygląd czy wygoda?
Kolczyki to wystające elementy, które zdarza się przypadkowo wyrwać nawet dojrzałym kobietom. U dzieci ryzyko takich uszkodzeń jest jeszcze większe. Kolczyk może zostać wyrwany przy zabawie z innymi dziećmi, podczas przebierania czy choćby przy przytulania. Jest to dla maluszka dodatkowy ból i stres. Poza tym zbyt często dotykane i 'miętolone' rany mają tendencję do powstawania tzw. ziarniny, czyli zgrubiałego naskórka, który może zostać usunięty tylko chirurgicznie.
Kilkumiesięczne dziewczynki, które mają w uszach kolczyki, noszą je głównie ze względów estetycznych...ich rodziców. Zwolennicy piercingu u małych dzieci zaprzeczają wszystkim argumentom podając przykłady wielu osób, którzy uniknęli nieprzyjemnych konsekwencji nieprofesjonalnego założenia kolczyków. Pamiętajmy też: fakt, że dziecko nie będzie pamiętało bólu nie oznacza, że nie będzie go podczas zabiegu odczuwało. Czy naprawdę warto ryzykować tylko dlatego, aby nasz maluch "ładnie wyglądał"?
W życiu każdej dziewczynki nadejdzie taki czas, kiedy decyzja o założeniu kolczyków będzie mogła zostać podjęta całkowicie samodzielnie. Dodatkowo będzie to bardo ważne wydarzenie w życiu dziecka. Kilkumiesięczne i kilkuletnie dzieci są absolutnie piękne, nie potrzebują dodatkowych ozdób i świecidełek :)
Pokaż więcej wpisów z
Styczeń 2017